50. ROCZNICA WYDARZEŃ GRUDNIA 1970

W tym roku mija pół wieku od wydarzeń grudniowych na Wybrzeżu. Bezpośrednią przyczyną strajków w grudniu 1970 roku była drastyczna podwyżka cen żywności, o której media poinformowały społeczeństwo wieczorem 12 grudnia. Doszło do tego w sobotę już po zamknięciu sklepów, tak aby ludzie nie zdążyli zrobić zakupów. Społeczeństwo miało świadomość, że podwyżki uderzą w wiele polskich rodzin, które już przed podwyższeniem cen żyły na skraju ubóstwa. W poniedziałek 14 grudnia jako pierwsi odmówili pracy stoczniowcy z Gdańska, domagając się przede wszystkim cofnięcia podwyżek. Wobec niespełnienia postulatów strajki i protesty rozszerzyły się na kolejne zakłady pracy w Gdyni, Szczecinie i Elblągu. Doszło do pierwszych starć z milicją. Socjalistyczne władze po raz kolejny postanowiły siłą zdusić niezadowolenie społeczne. W Gdyni 17 grudnia wojsko bez ostrzeżenia zaczęło strzelać do idących do pracy robotników stoczni – śmierć poniósł wówczas między innymi osiemnastoletni Zbyszek Godlewski, którego ciało demonstranci ułożyli na drzwiach, niosąc je ulicami miasta. Zdjęcie przedstawiające tę scenę stało się jednym z symboli Grudnia 1970. Wielotysięczne manifestacje uliczne przybrały charakter powstania robotniczego. Według oficjalnych danych brutalna pacyfikacja protestów na Wybrzeżu w dniach 14–22 grudnia 1970 roku spowodowała śmierć 45 osób, a 1165 osób odniosło rany. Podczas tamtych krwawych dni narodziła się jednak wiara we własne siły i wspólne możliwości Polaków marzących o demokracji oraz nadzieja na zmianę ustroju, która nastąpiła niemal po dwóch dekadach. Nie możemy nigdy zapomnieć o tym, że bez wydarzeń Grudnia 1970 nie byłoby dziś wolnej i niepodległej Polski.