Piłka Nożna w Mechanie
#PiłkaNożnawMechanie#11
Kolejne ładne, środowe popołudnie, kolejne piłkarskie emocje. Po ubiegłotygodniowym zwycięstwie, klasa 2MI, nadrabiając zaległości, podjęła tym razem mechatroników z 3M. Szczerze pisząc – spodziewaliśmy się większych emocji. A mecz bardzo szybko ułożyli sobie starsi zawodnicy. Nie upłynęło 200 sekund a już wynik brzmiał 2 – 0 dla 3M, po strzałach Oskara Chwalińskiego i Grzegorza Bukłaki. W kolejnych minutach gra się wyrównała, mecz był wartki, sędzia nie miał za dużo pracy, bo obie ekipy skupiły się – z korzyścią dla widowiska – na graniu w piłkę. I kto wie czy nasza jedyna hybryda klasowa (2MI) nie zaczęłaby odrabiać strat, gdyby nie pechowa bramka samobójcza Kornela Marcińczyka, który został trafiony piłką odbitą od poprzeczki. 3-0 do przerwy i raczej wszyscy byliśmy przekonani, że tutaj już kwestia wygranej była rozstrzygnięta. Mechatronicy z 3M byli dzisiaj nie do przejścia. W drugiej połowie padły jeszcze dwie bramki (Nikodem Czyżykowski 3M i Wojciech Jackowiak 2MI), i spotkanie jak najbardziej zasłużenie wygrali podopieczni pani prof. Joanny Markiewicz. Za tydzień najprawdopodobniej kolejny mecz się nie odbędzie – z uwagi na turniej kwalifikacyjny do rejonu reprezentacji naszych koszykarzy.
#PiłkaNożnawMechanie#10
Wykorzystując okienko pogodowe – wracamy do rozgrywek ligowych. Na przyszkolnym boisku, już bez konieczności asysty sztucznego oświetlenia, zaprezentowały się klasy 2MI (hybryda) i 1 OPW. Spotkanie bardzo wyrównane, stojące na dobrym piłkarsko poziomie, obie drużyny starały się grać w piłkę i ta im nie przeszkadzała przy nodze. Zawodnicy grali czysto, sędzia nie miał za wiele pracy, jedyną niedogodnością był niepełny skład ekipy z łączonej klasy 2 MI. Wynik rywalizacji otworzył niezawodnie pierwszoroczniak Adam Kołodziejczyk, a grę kreował głównie Oliwier Kruk. Ich rywale skupiali się głównie na obronie, wyprowadzając groźne kontry. Trzeba też zauważyć dobrą dyspozycję obu bramkarzy, którzy często ratowali swoje drużyny przed utratą bramek. Nie do końca udało się to jednak klasie 1OPW, która krótko przed przerwą straciła bramkę po strzale Mateusza Dupla. Druga połowa przebiegała podobnie i wydawało się, że mimo kilku bardzo dobrych szans z obu stron, mecz zakończy się podziałem punktów. Ale piłka nie jest do końca sprawiedliwa, tu nie liczą się wrażenia „artystyczne”, tylko to co wpadnie do sieci. A do niej na 30 sekund przed końcem meczu piłkę skierował Piotr Basta, zapewniając swoim kolegom 3 punkty.
#PiłkaNożnawMechanie#9
Nowy Rok – kolejny mecz. Co prawda norwescy meteorolodzy wprowadzili nas w błąd z pogodą (miało być sucho i około 7-8 stopni, więc oczywiście lało) ale po krótkiej konsultacji z zawodnikami obu drużyn podjęliśmy decyzję – gramy! Śliska i mokra nawierzchnia nie ułatwiała zadania, mimo to obejrzeliśmy kawałek dobrej, zespołowej piłki. A co najważniejsze – zawodnicy z klas: 3I i 1OPW grali z szacunkiem dla siebie, tak by nie narazić nikogo na kontuzję. Mecz wyrównany, wynik otworzył w 9 minucie Patryk Och, jednak „mundurowcy” jeszcze przed przerwą wyrównali po uderzeniu Jakuba Wicika. Druga połowa znowu zacięta, lekką przewagę osiągnęli informatycy, jednak football bywa przewrotny. Skuteczna kontra i na 5 minut przed końcem meczu mieliśmy małą sensację – to pierwszoklasiści wydawali się być o włos od końcowego sukcesu. Radości po strzale Adama Kołodziejczyka było tyle co na wypalenie noworocznej petardy, bo błyskawicznie do remisu potężnym strzałem z połowy boiska odpowiedział Alan Szumski. Była jeszcze poprzeczka i dobre sytuacje ale ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów. A my chcemy wyróżnić bramkarza 1OPW, Maksymiliana Ciechomskiego, który swoimi interwencjami i troszeczkę szczęściem, pomógł dzisiaj kolegom w wyszarpaniu jednego punktu. Kolejne mecze w kolejne środy – o ile zwariowana aura nam pozwoli.
#PiłkaNożnawMechanie#8
Oby ten ostatni dzień listopada 2022 roku przeszedł do annałów polskiej piłki nożnej – już raz wygraliśmy przecież na Mundialu z Argentyną… W oczekiwaniu na wieczorne wydarzenie, na naszym „podwórku” oglądaliśmy mecz 1A z 2MI (połączone siły mechatroniczno-informatyczne). Drugoklasiści weszli w turniej jak tornado: po ośmiu minutach gry prowadzili już 3-0 po 2 trafieniach Piotra Wendta i Piotra Basta. W końcówce pierwszej połowy dwa razy trafił Wojciech Szulczyński i było w zasadzie po meczu. Po przerwie Wojtek trafił ponownie (pierwszy w rozgrywkach hat trick), gra się wyrównała, ambitnie grająca klasa 1A zaczynała tworzyć sobie sytuacje bramkowe, których zwieńczeniem był przepiękny strzał Gracjana Góry zza połowy boiska (w samo „okienko” bramki) – była to chyba najładniejsza bramka z gatunku „honorowych”. Ostatecznie mecz kończy się wynikiem 6-1, 1A musi jeszcze zaczekać na zwycięstwo. A my liczymy na naszą Reprezentację – na pewno w wyższej temperaturze, niekoniecznie z wyższym rezultatem – oby tylko przemknęli do rundy pucharowej… Trzymamy ściśnięte kciuki i serca biją na biało-czerwono
#PiłkaNożnawMechanie#7
Dzisiaj zaliczyliśmy debiut przy naszych jupiterach- jest moc Szkoda, że nie grzeją… A właśnie zimno nam dzisiaj dawało się we znaki. Na boisku 4Kg spotkała się z 1OPW. I mecz do pewnego momentu mocno zaskakiwał – to pierwszoroczniacy prowadzili grę, nie odstawiali nogi i próbowali wywierać presję. Wszystko to do kontuzji jednego z ich zawodników, po której – z braku rezerw – musieli grać w osłabieniu. A przy grze 6×6 musi mieć to konsekwencję. Choć i tak trzymali się długo, pękli dopiero w 12 i 14 minucie, kiedy to najpierw Dawid Gorszka, potem Stanisław Staniewski wyprowadzili maturzystów na prowadzenie. Druga połowa zaczęła się dość kuriozalnie: Hubert Babicz chciał rozpocząć grę w duchu fair play, oddając piłkę przeciwnikom przy wznowieniu gry, ale uczynił to tak dokładnie, że strzelił bramkę na 3-0… Po chwili jednak ekipa 4Kg nogami tegoż samego Huberta oddała bramkę po uderzeniu samobójczym. Gra była ciekawa, oglądaliśmy wiele pomysłowych zagrań, jednak siła fizyczna starszych faworytów i gra w osłabieniu nie mogły się skończyć inaczej. Ostateczny wynik 5-2 dla 4Kg i dzięki temu wychodzą na prowadzenie w Mistrzostwach
#PiłkaNożnawMechanie#6
Najlepsze spotkanie rozgrywek jak dotąd: szybkie, z dużą ilością sytuacji podbramkowych, niewykorzystanych szans i bramek. Nie można też odmówić gającym umiejętności technicznych, mieliśmy dzisiaj dużo jakości na boisku w „Mechanie”, a najbardziej przeszkadzał wszystkim … zapadający mrok. No cóż – czas zimowy, za tydzień będziemy mieli debiut boiskowy jupiterów… Spotkanie w 38 sekundzie otworzył skutecznym strzałem Mateusz Puchała (najszybciej jak dotąd uzyskany gol), ale na mechatroników z 3M podziałała jak czerwony kolor na byka: jeszcze przed przerwą wyszli na prowadzenie 2 – 1, po dwóch celnych uderzeniach Szymona Pietrzaka. Drugą połowę znowu lepiej zaczęli informatycy z 4Kg, a konkretnie Bartłomiej Sieczka, który doprowadził do remisu. Szybka odpowiedź (3K grała dzisiaj momentami w porywającym tempie) w wykonaniu Grzegorza Bukłahy i 3M znowu na prowadzeniu. Ale tego popołudnia sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie: dwa kolejne trafienia Puchały i Sieczki, i to maturzyści wychodzą na prowadzenie. Czego tu dzisiaj jeszcze nie było? Hat tricka! O ten strzelecki wyczyn pokusił się Szymon Pietrzak, który ustalił ostateczny wynik zmagań na 4 – 4 (po błędzie bramkarza, który jednak grał na tej pozycji w zastępstwie za kolegę…). 3M w końcówce miała jeszcze dwie świetne okazje, ale tym razem stara piłkarska prawda nie doszła do głosu… Sprawiedliwy remis, z którym pewnie nie mógł się pogodzić do końca żaden z zespołów….
PiłkaNożnawMechanie#5
Dzisiaj na wilgotnym – aura – boisku, potykali się pierwszoroczniacy z 1A i 1 OPW. Oba zespoły dobrze zaprezentowały się w 1 rundzie i bardzo byliśmy ciekawi jak potoczą się boiskowe losy naszych debiutantów. Zaczęło się mocno i z przytupem: już w drugiej minucie precyzyjnym uderzeniem z dystansu, z lewej nogi popisał się Olivier Kruk i „mundurowi” objęli prowadzenie. Nie minęło następne 5 minut i wynik spotkania wynosił już 3-0. Trzy identyczne akcje, zakończone trzema takimi samymi uderzeniami, tego samego zawodnika. Podopieczni Wojciecha Krajewskiego nie umieli znaleźć remedium na zawodnika z drużyny trampkarzy C1 KP Piła. I wyglądali trochę jak po knock down’ie… Mecz się trochę wyrównał, Gracjan Góra z kolegami bili jednak tego dnia głową w mur. Po przerwie, czwartego gola pięknym strzałem pod poprzeczkę dołożył Adam Kołodziejczyk i było po zawodach. Trzy punkty dla 1 OPW a my już czekamy na przyszłotygodniowy mecz 4Kg z 3M.
#PiłkaNożnawMechanie#4
#PiłkaNożnawMechanie#4 Od razu trzeba to napisać – najlepsze jak dotąd spotkanie. 3I kontra 2 OPW. Młodsza ekipa świeciła „gołą” ławką rezerwowych, nadrabiała natomiast organizacją gry i walecznością. Informatycy natomiast grali tak, jakby byli pewni, że prędzej czy później osiągną swój cel. I pewnie musieli być mocno skonfundowani, gdy w 8 minucie stracili bramkę po strzale Szymona Garczewskiego. Do przerwy wynik się nie zmienia, po zmianie stron gra jeszcze zyskuje na intensywności. O końcowym wyniku decydują dwa zdarzenia. W zamieszaniu pod bramką mundurowych, samobójczy strzał na 1-1 oddaje Wiktor Dejczman, którego nie sposób jednak za to winić. I scena numer dwa – sędzia odgwizduje faul w obronie klasie 3I, a po sekundzie piłka wpada do ich siatki. Niestety w takiej sytuacji nie można już uznać bramki, a strzał z rzutu wolnego nie przyniósł korzyści 2OPW. Na domiar złego,dla ambitnie i dobrze grających drugoklasistów, cztery minuty przed końcem tracą bramkę po strzale Kacpra Świniarskiego i to 3I zgarnia całą pulę. I tym samym z 6 pkt zostają na tę chwilę samotnym liderem rozgrywek.
PiłkaNożnawMechanie#3
Trzeci mecz to zapowiadane już zderzenie przeciwieństw: 4Kg kontra 1A. Goliat kontra Dawid. Dodatkowo maturzyści z trójką rezerwowych a młodsi koledzy z „gołą” ławką. Gra przebiegała zgodnie z oczekiwaniami – informatycy oblegali bramkę według bardzo skomplikowanego algorytmu, mechanicy postawili na twardą, dobrze zorganizowaną obronę. I przez długie minuty mieliśmy konsekwentną realizację założeń. Dopiero dwie ostatnie minuty pierwszej połowy przyniosły przełom w postaci dwóch bramek Mateusza Puchały, dzięki którym to maturzyści znaleźli się bliżej realizacji celu. W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił i mimo wielu wybornych okazji z obu stron (4Kg zaliczyła 4 słupki i poprzeczkę oraz 300% – ową okazję Janka Kaszuby) – nie zmienił się też wynik. 2 – 0 dla najbardziej doświadczonego zespołu, który po pierwszej serii gier zasiada na pozycji lidera rozgrywek.
PiłkaNożnawMechanie#2
Drugi mecz i od razu „wojskowe” derby – czyli 1OPW versus 2OPW. Nie upłynęło 45 sekund i już piłka w siatce po strzale Stanisława Pietrzaka. Debiutanci jednak nie załamali się tylko podkręcili tempo. 1 – 1 z karnego po uderzeniu Mikołaja Kubiaka, na 2 – 1 podwyższa ekwilibrystycznym uderzeniem z powietrza Jakub Wycik i … koniec połówki. Druga część i ponownie Stanisław Pietrzak w pierwszych sekundach potężnym strzałem z dystansu doprowadza do remisu. Przez kolejne długie minuty trwa wyrównana walka, mamy niestety kontuzję, po której boisko musiał opuścić bramkarz drugoklasistów i piękną postawę fair play chłopców z 1OPW, którzy ściągają swojego jednego zawodnika. Mają dwie bardzo dobre okazje do podwyższenia wyniku i znowu stara piłkarska prawda o niewykorzystanych sytuacjach przypomina o sobie. W ostatniej minucie Patryk Tutko zapewnia swoim kolegom 3 pkt, młodsi koledzy tym razem bez punktów wrócą do domu… Za tydzień zderzenie przeciwieństw: 4Kg kontra 1A. Zapraszamy!
PiłkaNożnawMechanie#1
Ruszyliśmy! Inauguracyjne spotkanie to potyczka klas trzecich: 3I i 3M. Do przerwy wyrównany pojedynek ale do bramki trafiał tylko Kacper Świniarski, za to dwukrotnie. Po przerwie trzecią bramkę dołożył najlepszy tego dnia w ekipie informatyków Remigiusz Rajewski – i wydawało się, że jest po meczu. Ale to jest football i tu nic nie jest oczywiste! Dwa trafienia Nikodema Czyżykowskiego serwują wszystkim emocjonującą końcówkę. Ostatecznie z trzema punktami do domu wracają panowie z 3I, 3M tym razem „na tarczy”. Czekamy nadal na zgłoszenia kolejnych klas, mamy jeszcze przynajmniej 3 wolne miejsca. Serdecznie zapraszamy!
Dodano: 8 listopada 2022